O co walczy dziś Putin? O zwycięstwo czy przetrwanie?

Przemówienie Putina było bardzo ostre retorycznie jeśli chodzi o postawę antyzachodnią, to nie jest nic nowego, jednak w tym przemówieniu Putin wymienił tyle „grzechów” Zachodu, ile nie zmieścił w żadnej poprzedniej wypowiedzi. Przemówienie było adresowane do opinii publicznej Zachodu, ale też do opinii wewnątrz Rosji. To był nie mniej ważny element jego wystąpienia, aby utrzymać konsolidację wewnętrzną wokół władzy stwierdza Szyman Kardaś, ekspert Ośrodek Studiów Wschodnich.

– Ewidentnie strategia, którą Kreml przyjął i którą realizuje nie przynosi sukcesów, ale to nie znaczy, że reżim nie jest przekonany o konieczności kontynuacji tych działań, które do tej pory zapewniały względną stabilność.

Na razie nie obserwujemy żadnych poważniejszych pęknięć w elicie rosyjskiej, a to jest kluczem do rozumienia bieżącej dynamiki sytuacji w Rosji. Są porażki na wielu strategicznych punktach, ale na razie nie ma poważniejszych sygnałów co do tego, że szykuje się w najbliższej przyszłości jakiś poważniejszy bunt w elicie na pokładzie.

– Mam wrażenie, że z punktu widzenia Putina, który naprawdę postawił wszystko na jedną kartę w tej konfrontacji, to nie jest tylko wojna z Ukrainą, ale szersza rozgrywka. Putin, który w grudniu zaproponował Stanom Zjednoczonym i państwom NATO zawarcie traktatów, które tak naprawdę rozgraniczałyby strefy wpływów między Rosją i Zachodem w tej części świata, rozpoczął grę o bardzo wysoką stawkę.

O co walczy dziś Władimir Putin? Czy jeszcze o wygranie wojny, czy tylko o przeżycie? Jaki jest potencjał do buntu w jego otoczeniu i szerzej w Rosji? Czy w Rosji pojawia się refleksja, że ta wojna może zostać przegrana i że trzeba się z tym liczyć?