Po wygranej na Ukrainie jesteśmy gotowi walczyć na Białorusi- żołnierz Pułku Kalinowskiego
Ludzie, którzy są na Białorusi żyją w obozie koncentracyjnym. Naprawdę tak się czują. Codziennie jestem w kontakcie z moimi przyjaciółmi, rodziną. Taki jest ich ogólny nastrój. Jak słyszą o naszych osiągnięciach, lokalnych zwycięstwach to bardzo ich to cieszy i daje im nadzieję. 1,5 tyś. niewinny ludzi jest w więzieniu. Czekają aż ich uwolnimy. To jest nasza główna motywacja i o to walczymy - mówi żołnierz Pszczoła.
– Moi przyjaciele, którzy zostali na Białorusi czekają, aż wrócimy. Jak tylko przekroczymy granicę dołączą do nas wszyscy ci, którzy zostali skrzywdzeni i upokorzeni, którzy chcą wywalczyć o wolność dla siebie i swojego kraju – mówi.
Igor Janke podkreśla, że po drugiej stronie jest armia białoruska, która jest dużo większa i również wyposażona. Dodatkowo może otrzymać wsparcie od Rosjan.
– Kiedy Rosjanie doznają porażki na Ukrainie, nie będą w stanie walczyć na Białorusi. Nie wiem ile ludzi jest gotowych do brutalnej walki na Białorusi, ale my jesteśmy. Pragniemy tego. Z naszą motywacją oraz uzbrojeniem zrobimy wszystko na czym nam zależy. Będziemy walczyć za życie własne, a także naszego kraju – twierdzi.
Żołnierz Pułku Kalinowskiego podkreśla, że po drugiej stronie będą ludzie, którzy nie mają takiej motywacji. Jego zdaniem ci ludzie będą świadomi, że jeśli nie zdejmą żołnierskiej czapki z głowy na znak pokory dla narodu oraz prawa białoruskiego, będą poza prawem. Dodaje, że dla niech nie będzie litości.
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.