Wojciech Lorenz: W jakim stanie jest dziś NATO?
Finlandia i Szwecja zdecydowały się dołączyć do NATO, ponieważ uważają artykuł 5 za wiarygodny i poważny instrument odstraszania. Podobnie jak Rosja. Gdyby tak nie było, po ultimatum z grudnia 2021 roku, w którym Rosja domagała się wycofania wojsk na pozycję sprzed 1997 roku, zamiast Ukrainy zaatakowałaby państwa bałtyckie i zdemontowała cały system bezpieczeństwa. Włącznie z sojuszem - mówi Wojciech Lorenz, PISM.
– Po przystąpieniu Finlandii do NATO, Rosja nie jest już w stanie grozić szybkim skoncentrowaniem znacznego potencjału przy granicach sojuszu w rejonie państw bałtyckich oraz przy granicy z Polską. Obecnie Rosja, uwikłana w konflikt na Ukrainie, ponosi ogromne straty. Ma dwukrotnie dłuższą granicę z NATO. Posługiwanie się przez Rosję groźbą skoncentrowania większego potencjału przy granicach sojuszu jest o wiele trudniejsze i wiąże się z większymi kosztami – twierdzi gość Układu Otwartego.
– Sojusz, wchodząc w tryb wojenny, mimo wszystko udźwignie to i rozwinie swój potencjał. Zachowując przy tym spójność zarówno ekonomiczną, jak i polityczną. Natomiast Rosja tradycyjnie nie poradzi sobie ekonomicznie. Będzie coraz bardziej pogłębiać się w problemach społecznych i politycznych – uważa.
Na ile NATO jest silne i spójne, a na ile podzielone? Czy będzie mogło realnie odstraszać Rosję? Co dla Sojuszu oznacza członkostwo Finlandii i Szwecji? Co może przynieść szczyt NATO w Wilnie? Jakie są szanse rozszerzenia NATO o Ukrainę? Całość rozmowy na kanale.
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.