18.03.2022

Śmierć jest blisko. Niebiańska sotnia coraz większa. Układ Otwarty z Nowowolynska. Maria Dushuk

Tam, po drugiej stronie, to nie są ludzie. Tu każdy jest dumny, że jest Ukraińcem - mówi Maria Dushuk z Nowowolynska. Jej mąż jest w wojsku ukraińskim, przebywa na granicy z Białorusią. Ona organizuje dostawy dla armii i pomoc humanitarną. W nocy, w piwnicach miejscowego urzędu miejskiego rozmawiam z Maria Dushuk o dumie, narodzie, dzieciach pozbawionych ojców...

– U nas na razie jest spokojnie, ale tylko na takiej zasadzie, że w Nowowołynsku nie wybuchają bomby. Pracujemy całą dobę, normalnie jestem szefową wydziału kultury, prowadzę zespół dziecięcy, ale teraz wszystko się zmieniło. Nie zajmuje się kulturą, dzieci wyjechały, ojcowie zostali i walczą – opowiada Maria. Mój mąż jest na wojnie, widziałam się z nim, żyje – dodaje.

– 20 lutego był u nas Dzień Pamięci Niebiańskiej Sotni, kiedy czcimy tych, którzy zginęli podczas Eurmajdanu za nową Ukrainę. Teraz coraz więcej osób dołącza do tej sotni, ginie na froncie, w walce z Rosjanami. Nowowołynsk ma swoich bohaterów, jednym z nich jest harcerz, który zginął na wojnie– mówi Maria Dushuk. Dlaczego Zachód na to pozwala, wsparcie w słowach jest mało warte, przysyłają nam broń, ale niebo jest dalej otwarte, wszystko mogłoby się szybciej skończyć, gdybyśmy stanęli razem – dodaje.

Jak często Ukraińcy rozmawiają o śmierci , co sądzą o Rosjanach i propagandzie Putina, jak wygląda życie w trakcie wojny, co stało się z ukraińskimi oligarchami. Pani Maria opowiada o nadziejach na nową Ukrainę, o końcu podziału na wschodnią i zachodnią Ukrainę.  O tym wszystkim w rozmowie z Marią Dushuk z Nowowolynska w Układzie Otwartym.

Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.