15.03.2023

Anna Maria Dyner: Dlaczego rosyjska ofensywa nie idzie?

Czy obrona Bachmutu ma jeszcze sens? Co się dzieje z rosyjska ofensywą? Jaka jest szansa na ukraińska kontrofensywę? Jaką role mogą odegrać Chiny w tej wojnie? - na te pytania stara się odpowiedzieć Anna Maria Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych

– Jeśli będziemy myśleć tylko pod kątem wojskowym to prawdopodobnie ta obrona już nie ma sensu. Pojawia się coraz więcej informacji, że proporcję strat po stronie ukraińskiej i rosyjskiej zaczynają się wyrównywać. To jest moment kiedy należałoby poddać miasto. Obrona Bachmutu jest ważna z przyczyn propagandowych. Aby Rosja nie mogła zatriumfować, że zdobyła Bachmut. Ja wiem, ze to się wydaje absurdalne z punktu widzenia wojskowego. Jednak to na pewno byłaby pożywka dla rosyjskiej propagandy. Dla jednych kwestią honorową jest utrzymanie miasta, a dla drugich jego zdobycie – mówi.

– Rosjanie gromadzili środki przy linii frontu czy na zapleczu, ale pogoda nie była dla nich korzystna. Nie było długich i silnych mrozów, które pozwoliłyby na użycie sprzętu pancernego na większa skale. To spowodowało, że cały sprzęt mógł utknąć w ukraińskim błocie. Dodatkowo pogoda kanalizuje ruch sprzętu pancernego zmechanizowanego do głównych dróg. Bardzo łatwo jest je ostrzeliwać artylerią i minować narzutowo – stwierdza ekspertka PISM.

– Chiny nie mają interesu, aby ta wojna się kończyła biorąc pod uwagę swoje interesy w rejonie Indo-Pacyfiku. Zwłaszcza, że utrzymywanie handlu z państwami zachodnimi nie jest już ich priorytetem. Dodając do tego zwarcie z USA, jest to wygodne dla Chin, aby ta wojna się toczyła i angażowała państwa zachodnie, szczególnie USA. Chińczycy korzystają na tym, że Rosja musiała przekierować swoje potoki węglowodorów do Chin, które kupują je teraz o wiele tanie niż państwa zachodnie. W tej relacji to Rosja jest młodszym partnerem i tak jest również nazywana przez chińczyków. Chiny są stroną znacznie silniejszą – zaznacza.

Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.