Co dzieje się z Grupą Wagnera? Czy Bachmut ich osłabił? Zbigniew Parafianowicz
Obecnie Grupa Wagnera jest zupełnie odmienną organizacją od tej, którą założył Prigożyn. Różni się również od tych działających w Afryce Subsaharyjskiej, Północnej czy na Bliskim Wschodzie. Grupa operująca na Ukrainie, jest najbardziej zdegenerowana i skryminalizowana. Obowiązują w niej podziały więzienne. To jest mięso armatnie, które wypuszczane jest jako jedno z pierwszych do ataku - twierdzi Zbigniew Parafianowicz, Dziennik Gazeta Prawna.
– Ukraińscy żołnierze z oddziału Ptaków Madziara przeprowadzali z powietrza rozpoznanie działań ofensywnych grupy Wagnera zarówno w dzień, jak i w nocy. Zaobserwowali, że na początku ataków rosyjskie oddziały wypuszczają poborowych, czyli najmniej doświadczonych żołnierzy. W drugiej linii szli więźniowie z kolonii karnych. Dopiero po zmroku przeprowadzane były szturmy na pozycje ukraińskie przez profesjonalnych żołnierzy z grupy Wagnera – mówi.
– Dla Rosjan pod Bachmutem ewakuacja rannych jest sprawą trzeciorzędną. Stąd też oznaczenia osób zarażonych wirusem HIV, aby było jasne dla sanitariusza, że ta osoba jest ostatnia w kolejce do ratowania – twierdzi Zbigniew Parafianowicz.
– W ramach porozumienia z Szojgu do walki o Bachmut włączono oddziały powietrzno-desantowe. Wieści o tym jaka jest śmiertelność w grupie Wagnera szybko się rozchodzą po Rosji – dodaje.
Co się dzieje z Wagnerowcami? W jakim stanie są wojska Prigożyna? Jaki jest cel działalności Grupy Wagnera w Sudanie? Na ile straty Wagnerowców pod Bachmutem osłabiają całą organizację? Jaka jest jej struktura? Czym różnią się wojska pod Bachmutem od tych działających w Afryce czy Syrii? Co dzieje się z kryminalistami po zakończonej służbie u Prigożyna? Całość rozmowy na kanale oraz platformach podcastowych Układu Otwartego.
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.