Co o wojnie myślą dziś rosyjskie elity? Uważają, że Rosja tę wojnę wygra. To dla nich bój o wszystko – Marek Budzisz

- Rosyjskie elity uważają, że sytuacja sankcji, które objęły Rosję to stan na lata. Rosja weszła na ścieżkę, z której nie może zejść. Właściwie nie ma w Rosji nikogo, również na poziomie opinii publicznej, kto zakładałby przegranie wojny - mówi Marek Budzisz. Analityk Strategy&Future opowiada o toczącej się w rosyjskich portalach i mediach debacie na temat wojny na Ukrainie.

– W Rosji debata na temat przebiegu wojny odbywa się w sposób otwarty, choć mamy do czynienia z pewnymi ograniczeniami. Używa się pojęcia operacja specjalna, a nie wojna. Dyskusja trwa. Toczy się w rosyjskich mediach. To jest aktywne społeczeństwo. Są co najmniej dwa obozy. Zmienia się w miarę upływu czasu – mówi Marek Budzisz. – W moim odczuciu debata jest otwarta. Dotyczy kluczowych spraw. Formułowane są nawet postulaty zakończenia wojny – dodaje.

– Żelaza kurtyna jeszcze nie opadła. Rosja wbrew temu, co się mówi nie jest jeszcze państwem totalitarnym. W środowiskach akademickich mamy jeszcze obszar wolności. Mamy do czynienia ze znaczącymi wystąpieniami, również grupowymi, przeciwko wojnie – opowiada Budzisz. – Mam tu na myśli list akademików podpisany np. przez wnuka Gromyki czy przez prof. Arbatowa. W akcie retorsji zostali wykluczeni z grona ekspertów rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, ale nadal są aktywni publiczni – dodaje.

– Elity rosyjskie są przekonane, że przeciwnikiem w toczącej się wojnie nie jest Ukraina, ale cały Zachód. Ich zdaniem, jeśli Zachód nie zostanie teraz pokonany, to państwa NATO będą chciały zniszczyć Rosję – mówi Budzisz. – To jest powszechny pogląd – dodaje.

Co sądzą rosyjscy stratedzy i analitycy na temat przebiegu wojny? Co myślą rosyjskie elity intelektualne na temat wojny? Czy dobrze identyfikują problemy z jakimi boryka się w tej wojnie Rosja? Jaka jest przestrzeń wolności debaty? Czy w Rosji rośnie niezadowolenie? O tym wszystkim w rozmowie z Markiem Budziszem w Układzie Otwartym.