Czy Polska może uratować się przed katastrofą demograficzną?
Nawet jeśli uda się zwiększyć dzietność i zatrudnienie, Polska i tak stoi przed ogromnym kryzysem demograficznym. Prof. Marcin Piątkowski tłumaczy, dlaczego potrzebujemy mądrej strategii migracyjnej i systemowych reform.
Słuchaj na
🗂️ O czym rozmawiamy w tym odcinku:
Czy Polska może zwiększyć dzietność? Jakie są trendy demograficzne
Dlaczego wzrost zatrudnienia i automatyzacja nie wystarczą
Kogo powinniśmy ściągać do Polski w pierwszej kolejności?
Dlaczego potrzebujemy nowej strategii migracyjnej
Co powinien dziś zrobić rząd?
Nadciąga kryzys: 7 milionów wakatów do 2060 roku
Według danych OECD, Polska do 2060 roku straci aż 40% swojej siły roboczej – około 7 milionów osób w wieku produkcyjnym. – To będzie prawdziwa katastrofa – ostrzega prof. Marcin Piątkowski. Sam wzrost dzietności i zatrudnienia nie wystarczy, by załatać tę lukę.
– Wyższy wskaźnik zatrudnienia może przynieść 1,5 miliona pracowników, automatyzacja kolejne 1 milion miejsc pracy. Wciąż jednak pozostaje luka 3–4 milionów osób – wylicza ekonomista.
Polska potrzebuje mądrej polityki migracyjnej
Zdaniem prof. Piątkowskiego jedynym realnym rozwiązaniem jest mądrze zaprojektowana polityka migracyjna, która będzie ściągać talenty z całego świata – ale w sposób kontrolowany i przemyślany. – Potrzebujemy punktowego systemu, jak w Kanadzie czy Australii. Takiego, który pozwoli wyłowić ludzi o najwyższych kompetencjach, minimalizując koszty społeczne – mówi.
Obecna polityka rządu to – jak ocenia – zbiór ogólników bez konkretnych działań. Brakuje długofalowego planu, który byłby odpowiedzią na realne wyzwania demograficzne.
A co z Polakami z zagranicy?
Polska powinna – jego zdaniem – aktywnie ściągać osoby polskiego pochodzenia. To wciąż niewykorzystany potencjał.
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.