Czy przeżyjemy ten kryzys? Czy czeka nas zapaść?
W tym roku będziemy mieli wzrost gospodarczy. Przyszły rok pewnie będzie trudniejszy, chociaż jest tak dużo znaków zapytania ze względu na czasy w jakich żyjemy, że nie można tego powiedzieć z absolutną pewnością. Powiedziałbym, że jak na charakter szoków, tego co nas dotknęło: wojna za naszą granicą, bardzo duży szok po stronie popytu, który przyszedł do nas wraz z ożywieniem gospodarczym po covidzie i zaczął wypychać ceny do góry, następnie szok na rynku energii, to Polska gospodarka radzi sobie wyjątkowo dobrze stwierdza Maciej Bukowski Szef think tanku WiseEuropa.
– Jeśli chodzi o szok energetyczny raczej powinniśmy być na szczycie. Widzimy już, że ceny gazu płynnego na giełdach światowych spadają. Nadal są one znacznie wyższe niż były w roku 2019 czy 2021. Energia jest droga, ale raczej nie powinna być już droższa. Ten szok energetyczny powinien powoli spadać poprzez to, że wywołuje w gospodarce światowej spowolnienie. To ogranicza wzrost gospodarczy, więc musi zacząć spadać.
Ceny są tak wysokie, ponieważ popyt się nie ograniczył. Gdyby popyt ograniczył się o np. 20 % i wszyscy zaczęliby oszczędzać w przemyśle, usługach i w gospodarstwach domowych, to nagle ceny spadłyby dość drastycznie.
Czy będzie jeszcze gorzej niż dziś? Czy ceny będą jeszcze rosły, a sytuacja firm działających w Polsce będzie się pogarszać? Co nas czeka w najbliższych miesiącach? Czy dochodzimy już do tego momentu, gdzie wzrost cen zaczyna być poważnym problemem społecznym? Czy Polska staje się bardziej atrakcyjnym czy niebezpiecznym miejscem dla inwestycji?
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.