Dlaczego Słowacja zbliża się do Rosji?
- Słowacja bardzo się od nas różni. To, że elity słowackie podjęły 30 lat temu decyzję, że chcą iść do Unii a z czasem do NATO, tylko "przysypały brokatem" pewne różnice. Te różnice są, były i będą – mówi Kacper Rękawek, Międzynarodowe Centrum Zwalczania Terroryzmu w Hadze.
Kacper Rękawek zauważa, że Słowacja od zawsze poszukuje patrona. W czasach Czechosłowacji byli nim Czesi, wcześniej Austriacy lub Węgrzy, choć współpraca z nimi nie układała się najlepiej. Związek Sowiecki pozostawił po sobie pozytywne skojarzenia. Jego zdaniem, Unia Europejska stała się nowym patronem, choć jej odległość pozwala na pewną krytykę. Fico od 20 lat umiejętnie wykorzystuje te nastroje.
– Słowacy chętnie podkreślają swoją pragmatyczność. Zawsze potrafią się tak ustawić, żeby było dobrze. Uważają się za mały, spokojny kraj, który leży w dolinie, do której nikt nie zagląda i której nikt nie niepokoi. Ich priorytetem jest po prostu trwanie – to ich kluczowa cecha. Przy tak wielu osobach pasywnych w kwestiach geopolityki i polityki międzynarodowej, które nie wychylają się poza swoją dolinę, łatwo przejść do postawy: „Chcę pokoju” – twierdzi gość Igora Janke.
Całość rozmowy na YouTube oraz platformach podcastowych.
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.