Gen. W. Skrzypczak: Chersoń, Donbas, Przewodowo – gorący tydzień.
Ucieczka wojsk rosyjskich z Chersonia, naloty na całą Ukrainę i dramatyczny incydent w Przewodowie. O nietrafionej przez niego ocenie sytuacji w Chersoniu w zeszłym tygodniu, o tym, że Rosjanie będą atakowali na Donbasie oraz o tym, jaka rakieta spadła w Przewodowe mówi gen. Waldemar Skrzypczak
– Wydaje się, że Rosjanie zrozumieli, że utrzymanie Przyczółka Chersońskiego nie ma sensu, bo był on ważny tylko wtedy, kiedy rysowały się szanse przeprowadzenia operacji zaczepnej w kierunku na Mikołajów i Odessę od północy. Kiedy zrozumieli, że nie jest to możliwe wykonali planowy odwrót i umocnili się na wschodnim brzegu rzeki Dniepr.
– Rola militarna Krymu spada, nawet flota czarnomorska jest już w tej chwili w bazach uportowana. Krym nie jest w tej chwili żadną bazą dla wojsk rosyjskich i moim zdaniem Rosjanie mają tam wojska tylko po to żeby ewentualnie ustrzec się przed niespodziewanym atakiem.
– W temacie rakiety, która spadła na teren Polski zastanawia mnie to, że jeśli była ro rakieta przeciwlotnicza, to z tego co wiem nie ma takiej rakiety przeciwlotniczej, która nie miałaby samolikwidatora i nie znam sytuacji kiedy taki samolikwidator zawiódł. Dla mnie to jest sprawa dyskusyjna, myślę, że śledztwo wykaże dokładnie to co miało miejsce i wierzę w to, że nie będzie w tym akcentów politycznych, stwierdza generał.
Co teraz będzie się dzieło z żołnierzami ukraińskimi? Gdzie mogą zostać przerzuceni? Jakie mogą być dalsze działania? Czy naloty rakietowe w takiej ilość na teren Ukrainy mogą jeszcze się powtarzać? Jakie będą konsekwencje sytuacji z Przewodowem?
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.