Gen. Waldemar Skrzypczak: Rosja atakuje od północy

- Rosjanie przyspieszają odtwarzanie odwodów. Co ciekawe mają coraz więcej nowego sprzętu. Rosyjski przemysł działa w tej chwili na pełnej mocy. Według informacji przekazywanych przez media, część tego sprzętu ma komponenty z Zachodu. Firmy kupują, a następnie przemycają do Rosji komponenty w osób nielegalny. To dobrze nie wróży - mówi gen. Waldemar Skrzypczak.

– Ukraińcy dostali różne środki, żeby pokonywać rosyjską obronę. Coraz sprawniej pokonują pola minowe. Nie zmienia to faktu, że ta zdolność wymaga od nich znacznego nakładu sił. Jasno widać, że Ukraińcy dążą do minimalizowania strat wśród swoich żołnierzy, równocześnie konsekwentnie starają się realizować swoje cele operacyjne – ocenia.

Zdaniem generała, Ukraińcom pozostało jeszcze około 75-80 km do osiągnięcia brzegu Morza Azowskiego na kierunku zaporoskim. To spory dystans, jak twierdzi, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy zdołali pokonać tylko około 7-8 km. Z wyliczeń generała wynika, że przed nimi jeszcze co najmniej 10 miesięcy trudnej walki, aby to osiągnąć. Niestety, Ukraina nie posiada dostatecznego zaplecza sił, które mogłyby skutecznie przełamać rosyjską obronę. Gość Igora Janke uważa, że stworzenie luki w rosyjskiej obronie i otwarcie korytarza umożliwiającego rozwinięcie operacji wydaje się mało prawdopodobne w obecnej sytuacji.

Jak wygląda sytuacja na frontach? Co musi się stać, żeby doszło do przełamania? Czego brakuje armii ukraińskiej? Czy Ukraińcy mają jeszcze odwody w zapasie? Czy dojdzie do zawieszenia broni? Dokąd zmierzają wagnerowcy?