Gen. Waldemar Skrzypczak: Wielki dylemat Kijowa
Ukraińcy potrzebują więcej czasu oraz sprzętu o większych możliwościach rażenia, aby nie zostali potraktowani jako mięso armatnie. Wierzę, że ukraińscy dowódcy są w stanie samodzielnie zaplanować operację, wiedzą, gdzie uderzyć, żeby unicestwić dużą część armii rosyjskiej - uważa były dowódca polskich sił lądowych.
– Nie znamy w tej chwili potencjału wojsk ukraińskich i rosyjskich. Obie strony starają się ukryć szczegółowe informacje. Natomiast Rosjanie na froncie wschodnim mają na pewno około 500 tys. żołnierzy. W związku z tym Ukraińcy nie przeprowadzą strategicznej operacji, ponieważ musieliby mieć od 1,5 do 2 milionów uzbrojonych żołnierzy – takiego potencjału nie będą mieć – zaznacza gen. Waldemar Skrzypczak
– Jeśli zakładamy, że Ukraińcy uderzą w rejon Donbasu, to potencjał 12-15 brygad pancerno-zmechanizowanych, z wsparciem lotnictwa i artylerii uderzeniowej, jest wystarczający do przeprowadzenia krótkotrwałej operacji przeciwko wojskom rosyjskim – uważa.
Przed jakimi problemami stoi armia ukraińska? Czego potrzebują Ukraińcy, aby rozpocząć kontrofensywę? Czy jest możliwe militarne zakończenie tej wojny? Całość rozmowy na kanale oraz platformach podcastowych.
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.