Kto jest największym zwycięzcą wyborów w Europie?
- Macron decyduje na te wybory, ponieważ czuje, że jest w tej chwili na drodze, w której nie tylko jego obóz może stracić władzę, a Le Pen ma realne szanse wygrać wybory. On jest na drodze do tego, że jego partia może wkrótce wypaść z grona dwóch najważniejszych partii w kraju. Jego pozycja może być zagrożona, jeśli chodzi o obecność w drugiej turze wyborów – mówi Kacper Kita, Nowy Ład.
– Marine Le Pen zwiększyła swoje bazowe poparcie, a co ważniejsze, znacznie poszerzyła liczbę osób, dla których jest akceptowalnym drugim lub trzecim wyborem, czyli tak zwanym „mniejszym złem” w drugiej turze. We francuskim systemie politycznym, gdzie prezydenta oraz wszystkich posłów wybiera się na zasadzie wyboru mniejszego zła nie ma reprezentacji mniejszości, więc dla niej było to absolutnie kluczowe i ona osiągnęła bardzo duży sukces – twierdzi.
– Macron chce teraz postawić pod ścianą wszystkich, którzy znajdują się między nim a Le Pen z jednej strony oraz między nim a Mélenchonem, reprezentującym twardą lewicę, z drugiej strony. Stawia republikanów i socjalistów przed wyborem: albo dołączą do niego, albo wezmą na siebie odpowiedzialność za to, że przez nich Le Pen uzyska większość. Macron chce wymusić powstanie jednego wielkiego bloku przeciwko skrajnej prawicy i skrajnej lewicy, a także wykorzystać fakt, że lewica jest podzielona – wyjaśnia gość Igora Janke.
Całość rozmowy na kanale oraz platformach podcastowych.
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.