Lea Ganor z Izraela: Czekamy na atak na północy naszego państwa. Takiej wojny jeszcze nie było
- Gdy w sobotę rano zerknęłam na wiadomości i zobaczyłam te obrazki, z trudem mogłam rozróżnić, czy to sceny z filmu, czy rzeczywistość. Rakiety były wszędzie. Ludzie schronili się w specjalnych pokojach, w których trzymają broń - relacjonuje Dr. Lea Ganor Dyrektor Centrum Mashmaut, Kiryat Motzkin.
– Podczas festiwalu natury Hamas zaatakował młodzież w sposób niezrozumiały i brutalny. To była prawdziwa masakra. Młodzi ludzie, będący ofiarami ataku, desperacko dzwonili do swoich rodzin o pomoc, nie wiedząc, co mają robić. W panice próbowali uciekać przed Hamasem. Los części młodzieży pozostaje nieznany, a rodziny były później świadkami przerażających nagrań, na których uwiecznione były ciała ich dzieci. Część uczestników festiwalu została zabrana przez Hamas do Strefy Gazy. To zdarzenie jest niezwykle przerażające i tragiczne – mówi.
– Hamas nie chce pokoju. Z naszej strony pragniemy dialogu, budowania mostów między ludźmi i zrozumienia. Nie chcemy życia w atmosferze nienawiści. Niestety, wydaje się, że Hamas kształci dzieci w duchu nienawiści i przemocy, nie promując tolerancji ani budowania pozytywnych relacji. Widzimy brak chęci do nawiązywania na przykład kontaktów ekonomicznych, mimo potencjału, jaki tkwi w tej okolicy. Istnieje znacząca różnica kulturowa między nami. Dla nich idea męczeństwa (szahid) jest najważniejsza, podczas gdy dla nas życie ma największe znaczenie – tłumaczy dr Ganor.
Jak wygląda teraz życie w Izraelu? Co się dzieje z izraelskimi cywilami w pobliżu Strefy Gazy? Czy Hamas porywa izraelskie dzieci? Czy po tym konflikcie Arabowie i Izraelczycy będą mogli żyć obok siebie? Jakiej reakcji oczekują izraelscy obywatele? Całość rozmowy na kanale oraz platformach podcastowych.
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.