Leszek Jażdżewski: Czy Polsce jest miejsce dla liberałów? Kiedy polityczny układ zamknięty zostanie naruszony?

Dlaczego Polacy nie wybierają liberałów ? Co obciąża słowo liberalizm? Czy 500+ to postulat liberalny? Jak wyglądają podziały w Polsce? Jak liberał widzi Kościół w Polsce? O tym jak się żyje liberałowi w Polsce rozmawiam w kolejnym odcinku Układu Otwartego z redaktorem naczelnym pisma Liberte Leszkiem Jażdżewskim.

W obecnej perspektywie politycznej liberałom wiatr w żagle nie wieje – uważa Jażdzewski – Kaczyński i Tusk to politycy wybitni w pozyskiwaniu poparcia. Pozycje jakie PiS i PO zajęły 20 lat temu, po upadku SLD  trwają i tworzą układ zamknięty. Ten układ domykają media, które nie widzą szansy dla nowych podmiotów oraz system finansowania partii w Polsce. Natomiast perspektywa następnych lat jest obiecująca, wszystkie badania społeczna jakie znam wskazują że społeczeństwo się liberalizuje i oczekuje polityki umiarkowanej.  Nie musi to jednak oznaczać, że zmiany na scenie nastąpią w tej czy następnej kadencji. Pokolenie dwudziestoletnich liberałów nie ma ograniczeń, natomiast po projektach typu Kampus Polska czy Igrzyska Wolności widać, że jest ich niewielu.

Jażdżewski ma problem z pojęciem liberał w ujęciu politycznym. Przeciwnicy tego pojęcia nazywają PO partią liberałów. W praktyce Platforma zrobiła, żeby się od tej etykiety odkleić i de facto liberałów w polityce nie ma – dodaje. Nie było zapotrzebowania na partię liberalną, choć liberałowie byli w różnych partiach, nawet w SLD.  Transformacja lat 90. obciąża wizerunkowo liberałów, chociaż w jej wyniku nie powstało państwo liberalne.  Jażdżewski dostrzega zalety, ale i wady tej transformacji, widział jej efekty w swojej rodzinnej Łodzi: włókniarki nie miały tej siły przebicia co górnicy !!!

Pieniądze do ręki, czyli 500+ to w sumie bardzo liberalny postulat, ale powoduje że nie ma inwestycji w usługi publiczne, co szczególnie widać po edukacji i służbie zdrowia. Jako liberał Jażdzewski nie widzi prowadzenia rozsądnej polityki socjalnej. Dziwi się nazywaniu PiSu prawicą, nie rozumie jak konserwatyści czują się w kraju permanentnej rewolucji.  Kilka ostatnich lat to był fantastyczny czas na rozwój Polski, ale został zmarnowany, idą trudne czasy i nie jesteśmy na nie dobrze przygotowani.

Redaktor Liberte ma poczucie, że podziały w Polsce są bardzo zbliżone do podziałów amerykańskich. Są często sztucznie wzmacniane, główną linią podziału jest stosunek do PiSu i Kaczyńskiego. Bardzo krytycznie podchodzi do postawy Kościoła wobec polityki i polityków, uważa że Kościół nadużywa swojej roli i nie realizuje ewangelizacji. Kościół jest bardziej problemem niż rozwiązaniem, to jest jeden z powodów słabości demokracji – uważa Jażdżewski. Kościół to kolos na glinianych nogach.