Niemcy i Francja w konflikcie. Demonstracja politycznej siły Berlina
Sebastian Płóciennik, ekspert z Ośrodka Studiów Wschodnich: Konflikt Francja-Niemcy, dopóki nie jest systemowy, trwały, może być korzystny dla Unii Europejskiej – stwarza przestrzeń do dyskusji, szukania rozwiązań, zwłaszcza w ważnych kwestiach integracji europejskiej, kryzysu energetycznego czy bezpieczeństwa. To przestrzeń, gdzie mogą się ujawniać różne interesy. To także szansa dla Polski, pytanie – czy ją wykorzysta?
– Od podpisania Traktatu Elizejskiego w 1963 r. Francja i Niemcy funkcjonowały jak dobrze naoliwiony silnik. Ich siłą było znajdowanie kompromisu w wielokrotnie sprzecznych interesach. Bardzo długo spoiwem tego silnika było wspólne doświadczenie wojenne i przeświadczenie, że porozumienie obydwu krajów jest absolutnie fundamentalne dla utrzymania pokoju w Europie.
– Aktualna sytuacja to gra o miejsce Europy w światowym systemie, w konkurencji globalnej, gdzie różnice obydwu krajów odgrywają coraz większą rolę.
– Obecne pola konfliktu: niemiecki antywolnorynkowy program wsparcia gospodarki w kryzysie energetycznym, program wsparcia Bundeswehry, propozycja Francji wspólnych cen zakupu gazu, polityka bezpieczeństwa w Europie czy polityka fiskalna, w końcu – różna wizja integracji europejskiej.
– Konflikt zaostrza fakt, że nie ma w nim Wielkiej Brytanii.
– Jest świadomość, że brak porozumienia doprowadzi do problemu integracji europejskiej.
– Olaf Scholz więcej uwagi poświęca na utrzymanie stabilności we własnej koalicji niż jedności na poziomie europejskim.
Jaka jest szansa na porozumienie i kompromis? Co znaczy dla Europy i Polski osłabienie prestiżu Olafa Scholza? Co oznacza dla integracji europejskiej długotrwały konflikt?
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.