Po co polski rząd blokował tranzyt zboża z Ukrainy? – Marcin Nowacki, ZPP
Są takie produkty rolne, które w większości Polska od zawsze importowała głównie z Ukrainy i z Rosji. Natomiast teraz wiele z tych produktów znalazło się na liście zakazu importu, co może wydawać się absurdalne. Zamiast podejmować decyzje oparte na merytoryce, wydaje się, że wiele działań w kontekście walki z importem i tranzytem ma charakter polityczny - twierdzi Marcin Nowacki, wiceszef Związku Pracodawców i Przedsiębiorców.
– Rozumiemy trudności, jakie polskie rolnictwo ma z podażą zbóż, ale trzeba zauważyć, że to nie jest nagłe zalanie naszego rynku. Warto również wspomnieć, że my też eksportujemy więcej zboża. Kiedy porównujemy dane, okazuje się, że część tego nadmiernego importu trafia na eksport, najprawdopodobniej przynosząc zysk polskim handlarzom w tym sektorze – mówi.
– Jest to problem, który można rozwiązać, bazując na faktach i danych merytorycznych oraz budując pozycję Polski średnio i długoterminowo. Widzę wiele szans dla Polski w tym sektorze, jeśli podejdziemy do tego w sposób strategiczny – zaznacza gość Układu Otwartego.
Czy Ukraińskie zboże zagraża bytowi polskich rolników? Czy na współpracy z Ukrainą w branży rolno-spożywczej możemy tracić czy zarabiać? Całość rozmowy na kanale i platformach podcastowych.
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.