Ukraińcy popełniają błędy, a rosyjska armia słabsza już nie będzie
Na trzech kierunkach - charkowskim, donbaskim i chersońskim, Ukraińcy strategicznie rozpraszają swój wysiłek. Armii ukraińskiej na to nie stać. Dziwię się temu, że nie dochodzi choćby na jednym froncie do przełomu, skumulowanego uderzenia, które zdemoluje rosyjskich żołnierzy. Teraz jest najlepszy czas, bo armia rosyjska słabsza już nie będzie – mówi Generał Waldemar Skrzypczak.
– W większości terenów objętych walką trwa taktyczna przepychanka, z przewagą raz po jednej raz po drugiej stronie.
– Rozproszenie armii ukraińskiej na wielu frontach, ale także w miejscach przygranicznych – nieaktywnych bojowo – działa na jej niekorzyść.
– Za chwilę Rosja dobrze wykorzysta czas i zaplecze Białorusi na przeszkolenie żołnierzy z nowej mobilizacji, a także na uzupełnienie i zmodernizowanie sprzętu. Odzyska w pełni zdolność bojową.
– Kluczowa będzie zima – po okresie możliwego spowolnienia obie armie wrócą inne, ale Rosja będzie silniejsza niż do tej pory.
– Niektórzy mówią, że w wyniku tej zimy ruszy kolejna fala uchodźców, na którą musimy się przygotować, moim zdaniem – nic bardziej mylnego, bo ci, którzy chcieli porzucić Ukrainę już to zrobili. Zostają ci, którzy tyle wycierpieli, że chcą przetrwać, a nie tylko uciekać. Przed Zełeńskim ogromne wyzwanie – utrzymanie jedności narodu ukraińskiego w obliczu przeżycia w skrajnych warunkach nadchodzącej zimy.
Co może sprawić przełom na froncie? Czy Ukraińcy do zimy zajmą część okupowanych przez Rosjan terenów? Jak będą wyglądać obie armie wiosną? Jaki jest wpływ propagandy rosyjskiej na samych Rosjan? Dlaczego przywódcy natowskich państw chcą wciąż rozmawiać ze zbrodniarzem wojennym? Czy uda się utrzymać jedność narodu ukraińskiego?
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.