Ukrainę czeka najtrudniejszy moment wojny. Co chciał osiągnąć gen. Załużny?
- Gen. Załużny chciał przekazać państwom zachodnim, że bez znaczących dostaw strategicznego uzbrojenia, żadna kolejna kontrofensywa się nie uda. Tutaj czas również odgrywa kluczową rolę, ponieważ nie da się przygotować żołnierzy do wykorzystania pełni możliwości zachodniego sprzętu bez odpowiedniego szkolenia – mówi Anna Maria Dyner, PISM.
– Generał Załużony jednoznacznie stwierdził, że czas sprzyja stronie rosyjskiej. To samo przewidywali ukraińscy eksperci latem tego roku w Kijowie. Rosja nadal posiada znacznie większe zdolności mobilizacyjne. Dmitrij Miedwiediew powiedział ostatnio, że w ciągu tego roku udało się zmobilizować około 300 tys. żołnierzy. Zestawmy więc 150 tys. żołnierzy, o których pisał generał Załużny i 300 tys. rosyjskich żołnierzy rocznie. Przy czym późną wiosną przyszłego roku możemy mieć do czynienia z kolejną falą mobilizacji w Rosji – podkreśla.
Jak interpretować słowa gen. Załużnego? Co chciał osiągnąć publikując tekst w The Economist? Czy w obozie władzy ukraińskiej są napięcia? Jaki jest obecny stan armii ukraińskiej? Czy Ukraina ma jeszcze brygady, których nie użyła? Czy politycy europejscy są gotowi do podjęcia poważnych decyzji? Czy zwiększono produkcje uzbrojenia? Czy może dojść do zawieszenia broni? Całość rozmowy na kanale oraz platformach podcastowych.
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.