03.09.2025

Wyzwania przed polską armią. Na czym powinien skupić się nowy prezydent?

– Polska armia przypomina biegacza na orientację, któremu co chwilę zmienia się mapę. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nasze siły zbrojne były przez lata poważnie zapóźnione technologicznie. Nie był to jednak wyłącznie polski problem – to efekt szerszej sytuacji międzynarodowej i ogólnoeuropejskich zaniedbań – mówi płk Piotr Lewandowski.

Jak dodaje, problem dotyczył nie tylko technologii, ale również skali i jakości sił zbrojnych. Polska armia była zbyt mała i pozbawiona dobrze wyszkolonych rezerw. Dopiero pełnoskalowa wojna uświadomiła wszystkim, jak poważne są te braki. Choć już wcześniej pojawiały się sygnały ostrzegawcze – np. wydarzenia z 2014 roku – Polska była jednym z nielicznych państw, które traktowały je poważnie i próbowały bić na alarm.

Sprint czy maraton?

Lewandowski podkreśla, że początkowo w Polsce dominowało myślenie o „szybkim sprincie”: masowych zakupach sprzętu i błyskawicznych reformach. Modernizacja miała objąć wszystkie kluczowe obszary – artylerię, wojska pancerno-zmechanizowane, obronę przeciwlotniczą, rozpoznanie, logistykę czy jednostki inżynieryjne.

Równolegle planowano ogromne zwiększenie liczebności armii – rozwój Wojsk Obrony Terytorialnej, intensywne szkolenie rezerw, a także tworzenie nowych dywizji i jednostek.

Już samo połączenie modernizacji uzbrojenia – często o dwie generacje – z rozbudową armii było gigantycznym wyzwaniem. Szybko jednak okazało się, że nie jest to sprint, lecz maraton – ocenia Lewandowski.

O czym rozmawiamy

  • Jakie są pierwsze wrażenia po wystąpieniu nowej głowy państwa do żołnierzy?

  • Jaki jest obecny stan polskiej armii?

  • Czy potencjał najbardziej doświadczonych żołnierzy jest marnowany?

  • Czego uczy nas wojna w Ukrainie i jak się przygotować do ewentualnego przyszłego konfliktu?

Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.