Gen. Skrzypczak: Nie ma miejsca przy granicy z Ukrainą, gdzie Rosjanie mogą być bezpieczni

Rosjanie zaprezentowali swoisty teatrzyk. Oni szukają pretekstu propagandowego, aby pokazać rosyjskiemu społeczeństwu, że życie ich przywódcy i jego ekipy jest zagrożone uderzeniami Ukraińców - twierdzi generał Waldemar Skrzypczak.

– Ten “atak” miał służyć głównie mobilizacji Rosjan do wyścigu jaki ich czeka w tej wojnie. Widać wyraźnie, że Rosja sobie nie radzi. Sankcje stają się coraz bardziej dotkliwe. Rosjanie nie mają pełnej wiedzy na temat tej sytuacji. Dla Rosjan te drony na pewno był ukraińskie. To świadczy o tym, że Rosjanie chwytają się wszystkiego czego mogą się chwytać – mówi.

– Putin jest świadomy, że użycie broni jądrowej całkowicie przekreśli Rosję. Nie będzie miało żadnego znaczenia, że Rosja bronią jądrową pokona Ukrainę. Zabiją setki tysięcy ludzi, ale efekt będzie odwrotny od oczekiwanego. Rosja będzie miała cały świat przeciwko sobie, ponieważ świat nie chce wojny jądrowej. Rosja nie będzie miała żadnej przyszłości. Rosjanie też się tego boją – stwierdza gość Układu Otwartego.

Na jakim etapie są ukraińskie przygotowania do kontrofensywy? Jak wyglądają rosyjskie fortyfikacje? Jak je pokonać? Jakie znaczenie mają ukraińskie ataki na rosyjską logistykę? Czyje drony zaatakowały Kreml? Czy Putin odważy się użyć broni jądrowej? Całość rozmowy na kanale oraz platformach podcastowych.