Gen. Waldemar Skrzypczak: Rosjanie coraz bliżej Charkowa
- Pojawiają się pierwsze symptomy kryzysu osobowego w obu armiach. Wydaje mi się, że w ciągu najbliższych miesięcy obie armii staną w obliczu głębokiego kryzysu zasobów osobowych. Nie mają żołnierzy. Rosjanie już wyczerpują swoje zasoby, sięgają po rekruta, którego wytracają coraz szybciej. Moim zdaniem nie mają takich zdolności odtworzeniowych jak rok temu. Ukraińcy natomiast nie mają wystarczających zasobów w ogóle. W związku z tym wydaje mi się, że obie armii stoją w obliczu głębokiego, którego nie da się rozwiązać – mówi gen. Waldemar Skrzypczak.
– To zmusi obie strony do rozpoczęcia negocjacji, ponieważ nie będą miały zdolności do kontynuowania operacji wojskowych. Być może Rosjanie w pewnym zakresie będą mogli prowadzić działania, ale sądzę, że w obliczu obrony, którą prowadzą Ukraińcy, Rosjanie nie będą w stanie ją przełamać – uważa gen. Skrzypczak.
– Nie wszystkich można wziąć do armii, bo państwo przestanie funkcjonować. Koleje, komunikacja, energetyka – wszystko zostanie sparaliżowane. Mężczyźni także muszą pracować, dlatego sięga się po tych, po których można. Obrazki, które widzimy z Ukrainy, świadczą o tym, że teraz nikt nie garnie się do wojska, ludzie raczej uciekają. W związku z tym Ukraina nie dysponuje wystarczającymi zasobami, aby odtworzyć swoje siły zbrojne – twierdzi.
Całość rozmowy na kanale oraz platformach podcastowych.
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.