24.03.2022

Anna Maria Dyner: Czy Putin może zaatakować Polskę? W jakim stanie jest rosyjska armia?

Po agresywnym liście Dmitrija Miedwiediewa, w którym pisze o Polsce jako o kraju o patologicznej rusofobii pojawiły się pytania, czy to nie jest przygotowanie narracyjne do fizycznego ataku na nasz kraj. Czy to jest możliwe? Czy Putin dysponuje jeszcze armią, która jest w stanie dokonać takiego ataku? Jak chroniona jest dziś Polska? Na te pytania odpowiada Anna Maria Dyner, analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

– Pytanie czy Putin może zaatakować nasz kraj analitycy do spraw bezpieczeństwa zadają sobie od wielu lat, nie od wczoraj czy od wybuchu wojny, ale od momentu zmiany polityki Rosji na konfrontacyjną wobec Zachodu  – mówi Anna Maria Dyner, analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

– Gdyby Polska nie była państwem NATO żylibyśmy w zupełnie innej rzeczywistości,  bomby mogłyby spadać tak samo na Warszawę  jak obecnie na stolicę Ukrainy. Rosja ma świadomość, że atak na Polskę nie będzie tylko wyłącznie atakiem na Polskę, ma świadomość, że na terenie naszego krają stacjonują wojska natowskie, a w szczególności amerykańskie i pojawia się tu coraz więcej uzbrojenia  – mówi Anna Maria Dryner. Wyzwanie polityczne i wojskowe związane z atakiem na Polskę jest zdecydowanie większe niż agresja na Ukrainę. Jesteśmy po tej bezpieczniejszej stronie – dodaje.

– W zasadzie w większości miejsc mamy do czynienia z wojną pozycyjną. Jeśli front posunie się kilka kilometrów to poczytywane jest to jako sukces jednej czy drugiej strony – mówi analityczka PISM. Racjonalna ocena stanu rosyjskiej armii jest niemożliwa. Kwestia logistyki czy wymiany zużytego sprzętu jest do nie przeskoczenia nawet dla najlepszych rosyjskich dowódców – dodaje.

Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.