30.01.2024

Anna Maria Dyner: Państwo nie jest przygotowane nawet na czas kryzysu

- Nie chcemy straszyć wojną, ale wiele zależy od nas. Wykonując naszą pracę, zmniejszamy szanse na konflikt z Rosją. Odpowiedzialność również spoczywa po naszej stronie. Warto spojrzeć na historię I Rzeczypospolitej z XVIII wieku i zastanowić się, czy nie odnajdujemy tam pewnych analogii – mówi Anna Maria Dyner, PISM.

– Wyciągnijmy również wnioski z naszych lat 30. Zyliśmy w przekonaniu, że II Rzeczpospolita po zakończeniu Wielkiego Kryzysu była dobrze funkcjonującym państwem, nie była. Również pod kątem przygotowań obronnych. Popełniono wiele błędów i choć podchodzimy z szacunkiem do ówczesnego wysiłku obronnego, mamy wątpliwości czy rozmieszczenie wszystkich armii na naszych granicach było właściwe. Nawet biorąc pod uwagę ówczesną wiedzę, podjęto złe decyzje. Z tego należy wyciągnąć wnioski. Warto zauważyć, że wtedy ludzie byli przyzwyczajeni do życia w trudnych warunkach – zaznacza.

– Teraz zastanawiam się, czy potrafilibyśmy funkcjonować bez energii elektrycznej. Należy wziąć pod uwagę, że nasza infrastruktura przesyłowa energetyczna w Polsce jest już dość przestarzała. Były przynajmniej dwie lub trzy sytuacje, zwłaszcza podczas upalnych dni, kiedy niewiele brakowało do blackoutu. Wystarczy, żeby doszło do blackoutu spowodowanego czynnikami wewnętrznymi, i teraz pojawia się pytanie, czy jesteśmy gotowi na funkcjonowanie w czasie kryzysu – twierdzi ekspertka.

Całość rozmowy na kanale oraz platformach podcastowych.

Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.