Czy Putin wykorzystuje protest rolników?

- Rosjanie bazują na błędnych i niespełnionych nadziejach. Obecnie doświadczamy fermentu społecznego, który Rosjanie starają się kierować w taki sposób, aby służył ich własnym interesom. Gdy po stronie Polski występują konsekwencje tej wojny, takie jak problemy rolników, strona rosyjska skupia się na ukierunkowaniu przekazu w jedną, korzystną dla siebie stronę. Oznacza to, że odpowiedzialność za sytuację jest precyzyjnie przypisywana jednej stronie i wszelkie negatywne emocje skupiają się na niej. W tym przypadku winnym jest Ukraina – mówi Michał Marek, Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa.

– Agencja wpływu jednoznacznie komunikuje, że Polska powinna opuścić NATO, nawiązać sojusz z Białorusią i zerwać więzi z Zachodem. Ten spójny przekaz niestety dociera do naszych obywateli, zdając się wywierać wpływ na ich postrzeganie sytuacji – dodaje Michał Marek.

Całość rozmowy na kanale oraz platformach podcastowych.