Jak wygląda świat cyberprzestępców?
- Być może podczas stosowania Pegasusa zabrakło dyscypliny intelektualnej, ale to nie oznacza, że służby nie powinny korzystać z takich narzędzi – mówi Krzysztof Dyki, prezes ComCERT.
– W normalnej kontroli operacyjnej na smartfonie pozostają ślady w postaci dokumentacji prokuratury, sądów i operatorów telekomunikacyjnych, którzy przetwarzają dane i przekierowują połączenia czy wiadomości. Jednak przy użyciu Pegasusa nie ma potrzeby pytać o zgodę czy informować kogokolwiek. Wystarczy wpisać numer telefonu, a następuje infekcja bez zgody i wiedzy osób trzecich. Ponadto nie pozostają żadne dowody, co czyni to narzędzie bardzo kuszącym. Stąd możliwe nadużycia, które mogły mieć miejsce – wyjaśnia.
– Nie ma wystarczających liderów ani autorytetów w służbach. Potrzebny jest ktoś, kto wreszcie ureguluje tę sytuację i zapewni transparentność, ale także skuteczne środki do walki z przestępczością, bo jeżeli ich nie będzie to przestępcy otwierają szampana – dodaje Krzysztof Dyki.
Całość rozmowy na kanale oraz platformach podcastowych.
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.