Napięcia polsko-ukraińskie. O co chodzi?
- Napięcia między Polską a Ukrainą są obecne i będą istniały w przyszłości. Będą związane zarówno z procesem odbudowy Ukrainy, jak i procesem integracji Ukrainy z UE. Wydaje się, że Ukraińcy nie do końca zdają sobie sprawę, jak skomplikowany i długotrwały może być to proces. Oczekiwanie, że Ukraina stanie się członkiem UE w 3 lata, tak jak sugeruje premier Szmyhal, jest mało prawdopodobne - mówi Wojciech Konończuk, dyrektor OSW.
– Napięcia będą miały wpływ także na interesy polskiej branży rolno-spożywczej. Jednak uważam, że Ukraina ma korzystniejszą sytuację, granicząc z Polską, a nie z Francją. Gdyby kwestia integracji rolno-spożywczej Ukrainy ze wspólnym rynkiem zależała od francuskiego lobby, proces ten byłby dla Ukraińców znacznie bardziej utrudniony – twierdzi.
– Interesujące jest to, że Ukraińcy krytykują Polskę za rzekome nieprzyjazne nastawienie wobec ich produkcji rolno-spożywczej na naszym własnym rynku, ale nie wyrażają podobnych uwag wobec Rumunii, Bułgarii, Słowacji czy Węgier. Tam są takie same nastroje. Wspólny list ministrów rolnictwa krajów ościennych pokazuje, że problem związany z wpuszczaniem na rynek znacznie tańszych produktów rolnych, które często nie spełniają standardów, wywołuje napięcia także w kilku innych krajach.
Skąd to napięcie się wzięło? Czy powinniśmy zmienić swoją politykę wobec Ukrainy? Komu to napięcie służy, a komu szkodzi? Jak podchodzić strategicznie do współpracy z Ukrainą? Co się dzieje z traktatem polsko-ukraińskim? Czy relacje polsko-ukraińskie wkraczają w erę realizmu? Całość rozmowy na kanale.
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.