Prawica i lewica patrzy na przeszłość. Jak uczyć historii w podzielonym kraju? – Sławomir Cenckiewicz i Edwin Bendyk
- Inaczej wygląda szkoła w Wilanowie, inaczej na prowincji. Szkoła jest pod wielkim naporem ideologii. A chodzi o to, żeby ze szkoły zbudować układ otwarty. Chciałbym, żeby było i Westerplatte i Jedwabne. Historyk Sławomir Cenckiewicz i publicysta, szef Fundacji Batorego Edwin Bendyk dyskutują o podręczniku Historia i Teraźniejszość autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego, o tym czy możemy uczyć krytycznego myślenia i opowiadać o przeszłości bez ideologicznych przechyłów.
– Nie tylko Polska ma problem z debatą historyczną bez ideologizacji. We Francji próbowano zbudować Muzeum Historii Francji. To była inicjatywa Nicolasa Sarkozego w 2010 roku. W 2012 roku zarzucono pomysł. Uznano, że jest zbyt ideologiczny z samego założenia. Francuzi uznali, że nie ma po co próbować. Obecnie istnieje dziewięć muzeów, które fragmentarycznie opowiadają o historii tego kraju – mówi Edwin Bendyk.
– Historia jest polem bitwy. Również polem bitwy politycznej, dlatego jest podatna na to co się nazywa ideologizacją. Tak zawsze było. Jeśli weźmiemy książkę Władysława Pobóg-Malinowskiego o historii Polski i damy ją osobie o poglądach niepiłsudczykowskich to powie, że jest to historia zideologizowana. Historię zawsze opisywali ludzie o wyrazistych poglądach. Żyjemy mitem, że historyk jest osobą, która nie ma poglądów – uważa Sławomir Cenckiewicz. – W tej ideologizacji oczywiście nie należy przesadzać – dodaje.
– W mojej ocenie dzisiaj się nie uczy żadnego przedmiotu z jednego podręcznika. Znam pierwszą część podręcznika prof. Roszkowskiego. Przystępowałem lekko uprzedzony do jego lektury, szczególnie wcześniejszymi omówieniami. Gdyby jednak teraz mnie ktoś zapytał, co mi się w nim nie podoba to trudno byłoby mi powiedzieć. Podręcznik jest spójną opowieścią, ale nie jestem przekonany, że będzie przyswajalny dla uczniów – mówi Cenckiewicz. – Walec ideologizacji nie znosi innego punktu widzenia. 90 % osób, które piszą na facebooku czy twitterze o książce Roszkowskiego nie widziało jej na oczy – dodaje.
– W tej chwili jesteśmy od 2015 roku w takiej sytuacji, gdzie władza intensywnie ingeruje w system wartości również poprzez system edukacji. Ustrój szkoły się nie zmienił, dzięki czemu nauczyciele nie muszą stosować konkretnego podręcznika, muszą stosować podstawę programową. Mają dużą autonomię. Dzisiaj historię należy opowiadać przez obrazek, przez kulturę popularną – uważa Bendyk.
Jak rozmawiać w Polsce o historii? Jak uczyć historii najnowszej? Na ile władza ma prawo narzucać interpretację historii? Jak opowiadać historię, aby była atrakcyjna dla młodzieży? Czy i kiedy historia Polski przestanie dzielić Polaków? Jak szkoła powinna kreować postawy patriotyczne? Jak przedstawiać historię stosunków polsko-ukraińskich? O tym wszystkim w debacie w Układzie Otwartym z udziałem Sławomira Cenckiewicza i Edwina Bendyka.
Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.