23.01.2025

Rakowski: Zawieszenie broni w Strefie Gazy. Jak Donald Trump wpłynął na sytuację?

- Po wyborach prezydenckich Donald Trump przekazał stanowcze i kategoryczne przesłanie zarówno swoim arabskim sojusznikom, jak i Benjaminowi Netanjahu, jasno dając do zrozumienia, że oczekuje zakończenia działań związanych z tą wojną. Trump zamierzał rozpocząć swoje urzędowanie 20 stycznia, mając sprawę Gazy ostatecznie rozwiązaną – mówi Paweł Rakowski, znawca Bliskiego Wschodu.

– Być może, gdyby wybory wygrała Kamala Harris lub Joe Biden, również doszłoby do zawieszenia działań wojennych. Kluczowe jednak jest to, że lipcowe porozumienia nie zostały sfinalizowane, ponieważ Benjamin Netanjahu wciąż widział swoją szansę. Co ciekawe, atak Hamasu na Izrael przyniósł nieoczekiwane konsekwencje – lider Hamasu, rozpoczynając ten atak, w pewnym sensie przyczynił się do osłabienia pozycji Iranu na Bliskim Wschodzie. To skomplikowana sytuacja, ale tak właśnie się ukształtowała – zaznacza.

– To jest pierwszy sukces Trumpa i nie zamierza na tym zaprzestać. Wyniki wyborów amerykańskich mają swój kolor bliskowschodni. Duża część wyborców muzułmańskich (około 4 milionów głosów) w Stanach Zjednoczonych była zniechęcona postawą demokratów względem Izraela i zagłosowała na Trumpa, ponieważ Trump jest bardziej związany z kapitałem naftowym, czyli z Arabią Saudyjską – uważa gość Igora Janke.

Paweł Rakowski podkreśla, że zawarcie rozejmu stanowi początek poważnych negocjacji, które będą obejmować Izrael, Arabię Saudyjską oraz szereg innych projektów regionalnych.

Całość rozmowy na YouTube oraz platformach podcastowych.

Dołącz do grona Patronów Układu otwartego w serwisie Patronite.pl.