Zaczęła się bitwa chersońska. Rosjanie uciekają z Krymu.

Ukraińcy zaatakowali rosyjską infrastrukturę wojskową na Krymie. Ma to działanie psychologiczne i propagandowe. Umacnia wiarę Ukraińców w to, że nie ma miejsca na mapie w zasięgu ich zainteresowania, w którym Rosjanie mogliby czuć się bezpieczni – stwierdza gen. Waldemar Skrzypczak w rozmowie z Igorem Janke.

Bez wątpienia uderzenia ruchu oporu ukraińskiego na obiekty na Krymie świadczą o tym, że Rosjanie nie mają prawa czuć się pewnie na terytoriach okupowanych. Kontrofensywa trwa, jednak nie ma spodziewanego rozmachu. Możliwe, że Ukraińcy nie uznali, że to właściwy moment na zadanie zdecydowanego uderzenia. Zdaniem generała bitwa, która toczy się w rejonie przyczółka chersońskiego będzie bitwą, która może przynieść przełom w wojnie. Ukraińcy mają warunki do tego, żeby rozbić wojska, które znajdują są na zachodnim brzegu Dniepru.

Rosjanie od dawna wykorzystywali terytorium Białorusi, która udostępniając terytorium agresorowi jest w stanie wojny z Ukrainą. Ukraina ma wszelkie prawo do wykonania odwetowego uderzenia na Białoruś i mam nadzieję, że Białoruś odpowie za to, że jest współsprawcą agresji na Ukrainie – komentuje generał.

Ukraińcy nie powinni rezygnować z pomysłu likwidacji przyczółka chersońskiego. Będzie to bitwa przełomowa, która dowiedzie sprawności armii ukraińskiej. Pokaże Ukraińcom, że można z armią rosyjską wygrywać. Nie ma w tej chwili innego spektakularnego miejsca, które mogłoby pokazać siłę armii ukraińskiej i to, że jest ona skuteczna w bitwie z armią rosyjską.

Czy to wstęp do kolejnych działań na południu, czy osłabienie zaplecza wojsk rosyjskich? Co się dzieje na innych terenach – Charków, Słowiańsk, Bachmut? Czy Białoruś może dołączyć do wojny? I czy oznaczałoby to koniec Łukaszenki? Czy Ukraińcy zaatakują Most Krymski?